Opowieści senne - Blog na pograniczu snu i jawy

...

niedziela, 2 maja 2010

Złota Ryba i znaczenie reklamy

Nic ciekawego, ale może kogoś zainteresuje.
Śnił mi się nowy salon fryzjerski „Złota Rybka” założony w Koszalinie, moim studenckim mieście. Oczywiście salon zupełnie wyimaginowany i raczej mało prawdopodobne, żeby takie miejsce istniało w rzeczywistości. Założył je ktoś pokroju mojego starego właściciela wynajmowanego mieszkania w Koszalinie – taki cyganopodobny cwaniak. Dziewczyny, które miały tam pracować jako fryzjerki musiały reklamować otwarcie salonu rozdając ulotki na ulicy Zwycięstwa (uważana za centrum Koszalina). Wszystkie z nich były ubrane w jakieś debilne kolorowe i świecące rybiopodobne fatałaszki – jakby to po młodzieżowemu powiedzieć – normalnie siara i żen. Dziewczyny z minami zdechłego karpia rozdawały ulotki pod banerem, na którym była wielka nibyreklama „Złotej rybki”, ze złotą rybką w roli głównej. Ludzie podśmiewali się perfidnie i z niedowierzaniem machali głowami na całe to widowisko…
Ten sen miał mi chyba uświadomić czym jest reklama w miastach takich jak Koszalin, mniejszych bądź większych – totalne dno, nic tylko śmierdzi zdechłymi rybami ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz